Podczas realizacji projektu naukowo-badawczego pt. "Wykorzystanie umiejętności barmańskich w obiektach hotelarskich", w ramach projektu "Mazowsze - stypendia dla szkół zawodowych" miałem przyjemność przeprowadzenia wywiadu z Danielem Czepczykiem - barmanem z 7 letnim stażem, autorem książki „Tajemnice pewności barmana” oraz twórcą jednej z największych agencji barmańskich - Angel Effect Bar z Krakowa.
Dominik Chojnacki: Witaj, jak się masz?
Daniel Czepczyk: Dobrze, dziękuje! A jak u Ciebie? Opowiadaj.
D.Ch.: Również świetnie, dziękuję bardzo Opowiedz proszę jak rozpoczęła się Twoja przygoda z barmaństwem?
D.Cz.: Każdy barman ma swoją historię. Moja zaczęła się 7 lat temu. Zawsze dążyłem do poznawania ludzi. Praca za barem wydawała mi się do tego doskonała. Podczas studiów łatwo mogłem dopasować grafik pracy do nocnej zmiany.
D.Ch.: Z tego co piszesz na swojej stronie (http://www.kursbarmana.pl/) udało mi się dowiedzieć, że pracowałeś w hotelu na recepcji a dopiero później na stanowisku barmana. Jak więc oceniasz potrzebę obecności osoby barmana w hotelu? Czy praca barmana w hotelu wymaga od niego dodatkowych umiejętności?
D.Cz.: Hotel bez barmana może istnieć. Natomiast pytanie po co? Czy nie lepiej zainwestować w profesjonalistę, który rozpije i wysłucha gości. Ofiarując nim dawkę endorfin i bezcenne poczucie gościnności. Od razu pokój wyda się większy i o gwiazdkę lepszy. Praca w hotelowym barze to jak granie w piłkę nożną na piasku. Aby być dobry musisz posiadać inne umiejętności niż piłkarze grający na trawie. Na pierwszym miejscu wymieniłbym ciekawość do gości oraz umiejętność słuchania, na drugim znajomość języków, a trzecią umiejętność sam odkryjesz gdy zaczniesz pracę.
D.Ch.: Czym jest da Ciebie praca za barem?
D.Cz.: Kontakt z ludźmi. Moment gdy możesz na luzie pogadać z prezydentem miasta, prezesem banku, uśmiechniętą hiszpanką czy sympatyczną starszą parą z Norwegii. Czasem wyzwanie poradzenia sobie z 10 metrową kolejką do baru. Innym razem luźna praca w towarzystwie znajomych. Pod koniec miesiąca przyzwoita wypłata za pracę, którą lubię.
D.Ch.: Czy każdy może zostać barmanem?
D.Cz.: Praca za barem dla wielu osób w Polsce to jeszcze bajka. Za górami za lasami…niby wszyscy wiedzą o co chodzi ale fantazjują w tym temacie z dziecinną łatwością. Wyolbrzymiają obowiązki i cechy barmanów. Sami siebie paraliżując. Bo aby zostać dobrym barmanem, trzeba być ciachem lub ślicznotką. Znać wszystkie receptury świata i każdy możliwy destylowany alkohol. Prawda jest inna. Możesz być zwyczajny aby zostać nadzwyczajnym barmanem.
D.Ch.: Od czego powinna zacząć osoba, która chce pracować w tym fachu?
D.Cz.: Dobry początek to robienie drinków. Dzisiaj możesz włączyć YouTuba i podpatrywać najlepszych na świecie. Kolejna umiejętność to lanie piwa z kija - proponuje następnym razem poprosić barmana aby pozwolił stanąć Ci za barem abyś samodzielnie nalał piwo. Absurdalnie jest to cięższe zadanie niż robienie drinków. Ogólnie to prosty zawód. A najcięższy w barmaństwie jest keg (typ beczki, do przechowywania napojów pod ciśnieniem, np. piwa) - około 60 kg.
D.Ch.: W jaki sposób może ona podnosić swoje kwalifikacje aby lepiej czuć się za barową ladą?
D.Cz.: Aby dobrze się czuć, trzeba się urodzić z zespołem cech osobowości, które sprawiają, że czujesz się jak ryba w wodzie. W zawodzie wymieniam 2 typy barmanów: ekstrawertyczne szalone gwiazdy oraz introwertycznych psychologów twórców.
D.Ch.: Jaka jest świadomość klientów baru dotycząca Twojego fachu oraz tego co im podajesz?
D.Cz.: W kategorii koktajle - klienci znają się na Mojito i tutaj trzeba uważać aby nie zrobić błędu. 5 miesięcy temu byłem na Kubie i poznałem prawdę na temat tego klasyka. Jest zbyt szokująca aby o niej głośno mówić. W kategorii piwo/whisky często klienci znają się lepiej niż barmani. Szczególnie wyspiarze z Anglii, Irlandii czy Szkoci. Także warto poświęcić tydzień czasu aby na spokojnie przyswoić detale w tym temacie.
D.Ch.: Ulubiony koktajl lub drink?
D.Cz.: Jak u baby, zależy od nastroju. Whisky sour na irlandzkiej whisky lub Fresa Caipiroska - na cześć tego drinka nazwałem swoją kotkę Fresa. Także musze go tutaj wymienić.
D.Ch.: Jaki koktajl polecisz chłopakowi/dziewczynie, który(a) właśnie dostał pozytywne wyniki egzaminu dojrzałości i świętuje ten sukces?
D.Cz.: Z pewnością drogi aby poczuł wydawany piniądź. Osobiście poleciłbym whisky z lepszej półki. Mówią, że ona zaczyna smakować wraz z wiekiem.
D.Ch.: Jakich rad udzieliłbyś młodym adeptom sztuki barmańskiej?
D.Cz.: Strach ma wielkie oczy, także odważnie podbijajcie bary tym razem z tej drugiej strony lady barmańskiej.
D.Ch. Dziękuję bardzo za rozmowę.
Tak jak wspominałem na samym początku, Daniel jest autorem książki „Tajemnice Pewności Barmana”, którą serdecznie Wam polecam, oraz twórcą jednej z największych agencji barmańskich Angel Effect Bar. Jeśli akurat szukacie barmana na jakiś event Angel Effect Bar z pewnością będzie świetnym wyborem!
Z łatwością znajdziesz Daniela wpisując w przeglądarkę: http://angeleffectbar.pl/ https://www.facebook.com/BarmaniNaWeseleAngelEffectBar
Dominik Chojnacki, klasa IV h